Iskra Szydłowo na drugim miejscu w tabeli, Pogoń Nowe Skalmierzyce miejsce trzecie. W 9. kolejce IV Ligi mecz na szczycie. Po emocjonującym do ostatnich minut spotkaniu, Iskra Szydłowo nieznacznie przegrała 1 : 2 / 0 : 1 /, tracąc remis w końcowych minutach.
Pogoń Nowe Skalmierzyce / 6 – 1 – 1 / i 19 punktów. Iskra Szydłowo / 6 – 2 – 0 / i 20 punktów. Pogoń w poprzednim sezonie zajęła wysokie, 5. miejsce z 36 punktami a Iskra Szydłowo, dla przypomnienia to beniaminek, który jednak radzi sobie nadspodziewanie dobrze.
Dzisiaj Pogoń w roli faworyta. Własne boisko, doświadczenie, warunki fizyczne po stronie gospodarza / wzrost 190 i więcej /. Iskra niestety osłabiona brakiem 2. naszych napastników. Zarówno Jędrzej Wiśniewski jak i Michał Wawszczak kontuzjowani. Trener Piotr Sochacki zmuszony do dokonania roszad w składzie.
Pierwsza połowa pod dyktando gospodarzy. Iskra nie stwarzała sytuacji. Pod koniec pierwszych 45 minut tracimy gola po kontrze i strzale głową.
Druga połowa już wyrównana i w efekcie bramka Michała Fertikowskiego z rzutu wolnego na 1 : 1. Niestety w końcówce tracimy bramkę po rzucie rożnym i strzale głową.
Gospodarze zdobywają większość bramek po stałych fragmentach, wykorzystując wzrost swoich graczy. Dzisiejszy mecz najlepszym przykładem.
Najlepiej na rozgrzewce skomentował to jeden z naszych kibiców : “ Nasi wyglądają przy nich jak liliputy”. Zacytowałem dokładnie to porównanie.
“Głowy trzymamy do góry. Będzie dobrze. Zespół jest zmobilizowany i dobrze reaguje. Duża chęć zagrania jak najszybciej kolejnego spotkania. Nie ma stypy i spuszczania głowy” – to słowa trenera Piotra Sochackiego zaraz po meczu.
Każda dobra passa kiedyś się kończy. Dla Iskry skończyła się w 9. kolejce ale z nie byle jakim przeciwnikiem. Zresztą do tej pory w każdym meczu można było stracić punkty. Dzisiaj Pogoń Nowe Skalmierzyce lepsza o jedną bramkę. Liga trwa.
Jutro więcej o meczu trampkarzy, którzy przegrali z KP Piła 0 : 4 i o walkowerze rezerw.
Jerzy Siwiec
BRAMKI DARIUSZ FURGAŁA