Lider z Niechanowa za mocny.

DSC07636Pelikan Niechanowo – lider IV ligi, grupy północ na inaugurację rundy wiosennej i to na jego boisku. Iskra po naprawdę dobrej grze przegrała niestety 6 : 1.

Zdaniem trenera Kowalskiego, mocny zespół na początek to idealny układ dla naszego zespołu. Wszyscy zdrowi, bez absencji za żółte kartki i głodni gry. Kibice, którzy wybrali się do Niechanowa w przedmeczowych rozważaniach byli pełni optymizmu. Zagrać tak jak z Tarnovią w sparingach i nie powinno być źle.

Pelikan wzmocniony i z jednym, głównym celem – awansem do III ligi. Bardzo dobre rezultaty w sparingach z mocnymi zespołami, tygodniowe zgrupowanie w zimie, dobre rozpoznanie przeciwnika. Wszystko podporządkowane temu celowi.

Boisko weryfikuje wszystkie spekulacje. Szybko stracona bramka z problematycznego karnego, zamiast wyrównania tylko strzał Wojciechowskiego w słupek w odpowiedzi i natychmiastowa strata bramki na 2 : 0 w myśl powiedzenia, że niewykorzystane sytuacje się mszczą i po 16 minutach mecz jest ustawiony. Pelikan kontroluje grę i czeka na kontrę. Szybcy napastnicy z przodu dostają natychmiast po przechwycie długie / 40 m. / podania i tracimy kolejne bramki po szybkich kontrach.

Gra wizualnie może się podobać, walczymy, chcemy ale brak skuteczności i małe, wąskie boisko nie pozwala na grę skrzydłami. Nasze boisko nie jest duże ale to w Niechanowie jest jeszcze o jakieś 4 – 5 m. węższe od naszego.

Do przerwy przegrywamy 4 : 0

– 10 min. i problematyczny karny. W zamieszaniu podbramkowym jeden z graczy Pelikana efektownie się przewraca i sędzia pokazuje na “wapno”. Kulacha wyczuł strzelającego ale po rękawicach piłka wpada do siatki;

– 16 min. zaskakujący strzał, lobujący naszego bramkarza i przegrywamy 2 : 0. Minutę wcześniej strzał w słupek Wojciechowskiego;

– w 21 min. Juracki mocno strzela z rzutu wolnego ale broni końcami palców bramkarz gospodarzy / jeden z najlepszych na boisku /;

– 35 min. klasyczna kontra i 3 : 0;

– 38 min. Wojciechowski głową z 5 m. ale instynktownie broni bramkarz;

– 43 min. kolejna kontra, wyjście sam na sam, faul naszego bramkarza, rzut karny i 4 : 0.

Druga połowa lepsza w naszym wykonaniu. Prowadzimy grę, dążymy do strzelenia honorowego gola ale to gospodarze strzelają nam kolejne 2 bramki.

– w 54 min. głową po dośrodkowaniu  na 5 : 0;

– 69 min. po kolejnej, szybkiej  kontrze przegrywamy 6 : 0.

Wcześniej nie strzelają w dogodnych sytuacjach Luboński, Skiba, Mikołajczak A. Dopiero w 81 min. honorowego gola strzela Skwarek po podaniu Ciupy i mecz kończymy wynikiem 6 : 1.

Lepsza gra niż wynik. Wszystko, co najgorsze w tej rundzie już za nami, miejmy nadzieję i teraz może być tylko lepiej. Szacunek dla zespołu za zaangażowanie i walkę do końca. W każdej rundzie mieliśmy wpadki i miejmy nadzieję, że w tej rundzie ta wpadka przydarzyła się dzisiaj w Niechanowie z Pelikanem, który z taką grą i z takim składem może poważnie myśleć o awansie. Do tego jednak jeszcze długa droga. My czekamy na Gniezno i pełną rehabilitację.

ISKRA SZYDŁOWO: KULACHA, SKIBA, MIKOŁAJCZAK A., MIKOŁAJCZAK S. / KOMENDERSKI /, JURACKI, MICHOREK, NAWROCKI / KLOFIK /, FERTIKOWSKI / KOSIŃSKI /, CIUPA, LUBOŃSKI / SKWAREK /, WOJCIECHOWSKI.

REZERWOWI: SZAK, SYROKA, DUDZIŃSKI.

                                                                                                    Jerzy Siwiec

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.