Trzecia kolejka wielkopolskiej IV ligi i kolejny, trudny rywal Iskry Szydłowo – Unia Swarzędz, w poprzednim sezonie III – cio ligowiec. Po bardzo dobrym meczu, trzymającym w napięciu do końca przegrywamy 2 : 3 / 1 : 2 /.
Swarzędz – miasto w woj. wielkopolskim, ok. 10 km od centrum Poznania. Jest siedzibą największej i najgęściej zaludnionej gminy wchodzącej w skład aglomeracji poznańskiej. Około 31 tys. mieszkańców, 2 godziny jazdy do Szydłowa.
41 punktów, 11 wygranych i 8 remisów nie wystarczyło Unii do utrzymania w III lidze. Jednak doświadczenie, ogranie dzisiaj było po jej stronie.
Iskrze nie można odmówić zaangażowania i woli walki. Wystarczy powiedzieć, że podnieśliśmy się przegrywając 0 : 2 i w w 53 minucie był remis 2 : 2. W końcówce gol dla Unii i porażka.
Początek meczu nerwowy i ostra gra z obu stron bez sytuacji bramkowych.
W 16 min. szybka akcja prawą stroną, dogranie na krótki słupek, dostawienie nogi i przegrywamy 0 : 1. Za chwilę kopia akcji i tylko nieczyste trafienie w pikę zawodnika Gości chroni nas przed utrata drugiego gola.
Unia atakuje, najczęściej po prawej stronie i stwarza zagrożenie. W 30 min. pada drugi gol też po akcji prawą stroną.
Od 30 minuty zaczynamy grać i odrabiać straty.
37 min. strzela Łukasz Skwarek po podaniu Michała Pakuły.
W 38 mamy rzut wolny, którego na gola zamienia Adrian Mikołajczak przepięknym strzałem w okienko. Gol kontaktowy, 1 : 2 i idziemy za ciosem. Próbuje Adrian Pietrowski, Dominik Drzewiecki.
W 45 min. rzut rożny dla Unii, wycofanie piłki na 20 m. i strzał zablokowany przez Adriana Mikołajczaka.
Zaraz po wznowieniu gry szybka akcja Gości ale dośrodkowanie po ziemi w pole karne blokuje Łukasz Kłączyński.
W 52 min. Robert Kaczmarek broni kolanami strzał z bliska a w 53 min. doprowadzamy do wyrównania 2 : 2. Z rzutu wolnego strzela Michał Pakuła, rykoszet i mamy wyrównanie.
Unia dąży do wygranej. Nasza obrona ciągle w opałach.
W 78 min., niegroźna sytuacja, lewa strona boiska, strzał / dośrodkowanie ? /i piłka wpada za kołnierz naszego bramkarza. Prawdopodobnie pomógł wiatr. Ponownie przegrywamy 2 : 3.
W 86 min. Michał Pakuła był bliski wyrównania. Jego ostry strzał mija minimalnie spojenie słupka z poprzeczką.
Jeżeli spojrzymy na statystyki i wyniki po 3. kolejkach to wygląda to nieciekawie. Trzy porażki i zero punktów. Jeżeli jednak popatrzymy z kim graliśmy na początku to już nie wygląda to tak źle. Trzy bardzo mocne, byłe drużyny III – cio ligowe / Nielba, Mieszko i Unia /, porażki ale po walce albo po bramkach prezentach. Do tego brak Mateusza Górnego i Kamila Czapli / obaj kontuzje /, dwóch podstawowych zawodników zadania nie ułatwiał.
Mecz za tydzień z Olimpią Koło będzie meczem, który odpowie na wiele pytań. Stać nas na grę w IV lidze czy będziemy chłopcem do bicia ?. Moim zdaniem gra w IV lidze nie przerasta naszych możliwości i obym się nie mylił. Jesteśmy ostatnim zespołem z regionu pilskiego, który gra tak wysoko. To zobowiązuje.
ISKRA SZYDŁOWO: KACZMAREK, MIKOŁAJCZAK, SZWEDEK, BUCZEK / PIECHOWIAK /, PAKUŁA, KŁĄCZYŃSKI, SKWAREK, DRZEWIECKI, WALKOWIAK / ZIELIŃSKI /, BAGNIEWSKI / SIWAK Karol /, PIETROWSKI.
REZERWOWI: CZAPLA, KOTIUSZKO, NIZIO, SIWAK Kacper.
Jerzy Siwiec
BRAMKI – DARIUSZ FURGAŁA