Trampkarze Iskry “błysnęli” w Wagrowcu.

DSC06438Halowy turniej piłki nożnej Wągrowiec 2014 i świetna gra naszych trampkarzy to główne wydarzenie minionej soboty nie licząc spotkania opłatkowego.

W turnieju wzięły udział następujące drużyny:

Nielba I i II, GOSSEM, Kopernik Poznań, Polonia Środa, Stella Luboń, Gwiazda Bydgoszcz i nasza Iskra Szydłowo.

Pod nieobecność Andrzeja Kwiatkowskiego / praca /, w roli trenera naszej drużyny zadebiutował Rafał Szczanowicz, na co dzień członek zarządu Iskry, oddelegowany do pracy z drużynami młodzieżowymi.. Pomagali mu Mirosław Plotka i Gabriel Siwiec w roli kierownika drużyny. Debiut wypadł znakomicie.

To, że mamy mocny zespół trampkarzy nie dziwi już nikogo. Prowadzenie po rundzie jesiennej w lidze z 8 wysokimi zwycięstwami / 1 porażka /, sukcesy w turniejach halowych itp.

Udział w mocno obsadzonym turnieju w Wągrowcu pokazał, że mamy znakomitą, perspektywiczną drużynę.

Patryk Płotka, zdobywca 7 bramek, wywalczył tytuł króla strzelców turnieju a Daniel Pawlik został wybrany najlepszym zawodnikiem. Wielkie brawa !

Rafał Szczanowicz: ” pierwszy raz, w zasadzie z konieczności wystąpiłem w takiej roli. Trener Kwiatkowski, który mi zaufał a sam nie mógł być na turnieju ponieważ pracował chyba nie powinien być zawiedziony. Szóste miejsce naszej drużyny w tak silnie obsadzonym turnieju, do tego król strzelców i najlepszy zawodnik mówi samo za siebie. Mogło być lepiej ale chciałem, żeby zagrali wszyscy, cała dziesiątka, którą zabrałem na turniej. Nie żałuję bo teoretycznie słabsi poradzili sobie znakomicie i niewiele ustępowali renomowanym drużynom. Przy okazji – nasi piłkarze największe rezerwy mają w sferze psychicznej i muszą zrozumieć, że dokonana zmiana nie jest wyrazem słabej gry tylko koniecznością dania gry wszystkim a do tego trzeba oszczędzać siły. Do rozegrania było kilka meczy przez cały dzień. Nie spodziewałem się, że na zakończenie turnieju będzie takie zainteresowanie naszą drużyną. Trenerzy innych zespołów chcą z nami grać sparingi na trawie. Widzą potencjał zespołu i sporo talentów. Rozdałem kilka telefonów i czekamy co się wydarzy. Wiem na pewno – takie turnieje to szansa dla tych chłopców, żeby zostać zauważonym. Na koniec chcę podziękować rodzicom a szczególnie Mirkowi Płotce za pomoc w transporcie i za to, że mimo tak wczesnej pory / 6.20 wyjazd /wszyscy stawili się na czas. Dziękuję też całej drużynie za postawę i zaangażowanie”.

                                                                                                      Jerzy Siwiec

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.